Wyprawa Po Kreatywność i Skuteczne Rozwiązania
Dziś razem z Tomkiem Bąkowskim wyprawiamy się na głębokie wody, w poszukiwaniu kreatywności i jej praktycznych zastosowań. Zapraszam do lektury dialogu, który pokaże, że nie taka kreatywność roztrzepana, jak ją malują.
AB: Witaj Tomek. Dziękuję, że zgodziłeś się ze mną porozmawiać o temacie, który interesuje nas obu. Powiedz proszę w kilku słowach kim jesteś i czym się zajmujesz.
TB: Kim jestem? Dobre pytanie, teraz ekspertem od kreatywności, za chwilę będę prawdopodobnie kierowcą, załatwiaczem spraw.
Czym się zajmuję? Prowadzę firmę specjalizującą się w skutecznym wykorzystaniu kreatywności przez biznes. Robimy to w trzech aspektach.
Po pierwsze wydobywamy kreatywność z ludzi, zespołów i całych firm.
Po drugie uczymy ich z niej korzystać, aby osiągali nowe cele.
Po trzecie rozwiązujemy problemy biznesowe w nowy sposób i wspieramy firmy naszymi pomysłami, a mamy ich sporo : – )
AB: Kreatywność jest coraz modniejszym terminem. Prowadzący spotkanie proszą o kreatywne pomysły, pracodawcy oczekują kreatywnych pracowników. Pamiętam, jak kilka lat temu prowadziłem rozmowę rekrutacyjną z chłopakiem, który chciał dołączyć do Koła Naukowego, w którym działałem. Jako jedną ze swoich cech wpisał kreatywność. Spytałem go, co to znaczy, że jest kreatywny? Jak to się przejawia w jego życiu?
Po chwili milczenia odparł: Robimy ze znajomymi fajne przebierane imprezy. Można i tak. A jak Ty rozumiesz termin kreatywność?
TB: Słowo “kreatywność” faktycznie stało się popularne, każdy chce być kreatywny. Jest to cenne i każdy tego oczekuje. Słowo to jest tak samo nadużywane jak inne polskie słowo na k… : – )
Jak zwykł mówić mój współpracownik Jakub: przedstawię Wam teraz jedną prawdziwą definicję kreatywności, uwaga, innej nie ma: otóż każdy z Was ma rację bo dla każdego kreatywność jest czymś innym : – )
Pytanie pojawia się tylko czy pytający podczas rozmowy rekrutacyjnej rozumie tak samo kreatywność, jak osoba pocąca się jako kandydat. Kreatywna może być zabawa, żarty, mogą to być przejawy artystycznego geniuszu, może to być w końcu pomysł na biznes, albo nowa tabelka w Excelu, a może przełomowy wynik badań nad długością lotu pszczół. W zależności od kontekstu i skali różne rzeczy mogą uchodzić za kreatywne.
W zakresie tego czym się zajmujemy w firmie – kreatywność rozumiemy jako zdolność to znalezienia nowych rozwiązań dających przewagę nad “starymi”. W zależności od oczekiwanych efektów – może to być odważny skok i całkowite wyjście poza schemat lub kolejny mniejszy krok, a nawet znalezienie nowego celu biznesowego, wyzwania do osiągnięcia.
Niemniej jednak skuteczna kreatywność wiąże się zawsze z czymś nowym w określonym kontekście co daje przewagę. Coś co pozwala ulepszać, podnosić wyniki.
AB: dla każdego kreatywność jest czymś innym, ale nie jest czymkolwiek. Dla mnie, żeby coś mogło być kreatywne, musi spełniać 2 cechy.
Po pierwsze musi być czymś nowym, czego jeszcze świat nie znał.
Po drugie, musi posiadać wartość. Szeroko rozumianą – może to być wartość poznawcza (teoria naukowa, która dobre tłumaczy rzeczywistość), wartość estetyczna (pięknie wykonany obraz) lub wartość praktyczna (wynalazek).
Zauważałem, że ten drugi element często jest niedoceniany. Ktoś wymyśla odjechane rozwiązanie, a zapomina o tym, by przełożyć je na praktykę.
Cieszę się, że myślisz o kreatywności podobnie i ważna jest dla Ciebie skuteczność pomysłów.
AB: Często się mówi, że artyści czy wynalazcy otrzymali dar albo talent. Dzięki niemu potrafią tworzyć i wynajdować nowe i wartościowe rzeczy. Czy tak właśnie jest z kreatywnością? Albo się z nią rodzimy albo nie?
TB: Czy dzieci są kreatywne? Zazwyczaj myślimy że tak. Dzieci potrafią zrobić i powiedzieć takie rzeczy, że dorosłym nie mieście się to w głowie. Dlaczego później tracą tę umiejętność? Ponieważ uczą się życia. A życie, żeby było łatwiejsze jest nauką kolejnych schematów postępowania, które wchodzą nam w krew. Tak uczymy się nowych rzeczy i dzięki temu, ze niektóre stają się schematami, możemy uczyć się kolejnych.
Na pewno każdy dzieciak potrafi myśleć niestandardowo i zaskakiwać dorosłych. Dzieję się tak ponieważ nie zna jeszcze podstawowych schematów. Kreatywność to przekraczanie tych schematów. Dzieciom jest łatwiej, bo ich nie zdążyły poznały i przesiąknąć nimi, kreatywność jest dla nich naturalna. Później bardziej naturalne stają się owe schematy.
Tak to działa. W takiej koncepcji każdy ma naturalną zdolność kreatywnego myślenia od urodzenia, która jest wypierana przez mające ułatwiać życie schematy.
AB: No właśnie. Schematy. Często źle o nich myślimy. Schematyczne rozwiązanie to synonim kiepskiego pomysłu. Tymczasem w wielu sytuacjach są one bardzo pomocne. Przy uczeniu się nowych rzeczy, ale także, gdy chcemy korzystać z najlepszych wzorców, opracować standardy postępowania, obsługi klienta.
Jako gracz, bardzo często korzystam ze tego, co inne osoby już wymyśliły i co się sprawdza. W grach te schematy postępowania nazywane są strategią i bardzo często osoby grające zgodnie z nią osiągają lepsze wyniki od tych, którzy grają jak im w duszy gra. Ważne jest, żeby wiedzieć, kiedy świadomie zrezygnować ze standardów.
Kiedy bardziej opłacalne będzie wymyślić nowe rozwiązanie – bo stare przestało być się sprawdzać.
AB: Skoro kreatywności można się nauczyć, to jak i kiedy warto to robić?
TB: Im szybciej tym lepiej. Twórcze myślenie można trenować tak, jak szpagat. Małe dziecko bez problemu zrobi szpagat. 50-letni facet, jeżeli nie trenował gimnastyki przez długie lata, już tak łatwo tego nie zrobi. A jeśli w ogóle mu się to uda, zrobi to prawdopodobnie dzięki czyjeś życzliwej pomocy lub przypadkiem wracając z imprezy sylwestrowej po śliskim chodniku.
Tak samo jest z naturalną kreatywnością. Im jesteśmy starsi, im mniej trenujemy, tym więcej potrzebujemy wysiłku, pomocy, przypadku aby myśleć twórczo.
AB: Co bycie kreatywnym może dać człowiekowi, w jego życiu osobistym? Łatwiej w ten sposób oczarować dziewczynę albo uwieść chłopaka?
TB: Po co rozwijać kreatywność? Zależy do czego jest nam potrzebna. Jeśli chcesz zaskakiwać przemówieniami publicznymi – potrzebujesz niestandardowych pomysłów, żeby publika Cię słuchała, żeby wyróżnić się. Tak samo z czarowaniem i uwodzeniem, chcesz być zauważony, wyróżnić się. A Twoja żona wie, że o takie rzeczy w wywiadach pytasz? ; – )
AB: Wie, leży w łóżku obok i się przysłuchuję. Chociaż jak, zaczęliśmy mówić o uwodzeniu, to uniosła wzrok znad książki. Wróćmy jednak do głównego wątku ; – )
TB: Jak już poderwiemy i oczarujemy, warto rozwijać dalej kreatywność przede wszystkim po to, aby móc być sobą. Dookoła słyszymy, jacy powinniśmy być, grubi – chudzi, wykształceni – prości, przebojowi – skromni, kupić to, tamtego nie, być jak ten celebryta albo zostać takim specjalistą, bo takich teraz potrzeba na rynku pracy…
Kreatywność to tworzenie i wiara w swoje pomysły i możliwość ich realizacji. Kreatywność to otwartość, uczenie się i budowanie nowej jakości korzystając z obecnej rzeczywistości. Albo ty kreujesz swoją rzeczywistość albo ktoś ją kreuje za Ciebie, a Ty spijasz tylko to co zostaje Ci podane.
Oczywiście to brzmi bardzo doniośle i część osób może zinterpretować jako całkowite zerwanie z narzuconymi schematami i buntem.To nie do końca o to chodzi. No chyba, że ktoś chce zostać kolejnym twórcą pokroju Pablo Picasso i zostać docenionym po śmierci, wtedy przygotujemy dla niego program totalnego kreatywnego odjazdu 🙂
Dla jednak żyjących na ziemi, korzystniejszym jest, aby utrzymać balans pomiędzy tworzeniem ale normalnym schematycznym życiem, żeby być świadomym obu wymiarów i mieć możliwość wyboru, nie obudzić się z ręką w nocniku tylko mieć odwagę tworzyć swoje życie – to taka głęboka kreatywność.
AB: Wiemy już, że warto być kreatywnym, tylko jak to osiągnąć?
TB: Najlepiej idź na siłownię, później posłuchaj radia Maryja przez 4 godziny, następnie Ramsteina, przeczytaj jakiegoś ciekawego bloga, obejrzyj trochę przemówień TED, porąb drewno, aż się spocisz.
W restauracji zjedź potrawę której nie znasz, zapytaj się Pani z pieskiem zbierającej pieniądze w przejściu podziemnym co u niej słychać. Wybierz się na kabaret improwizowany na żywo, obejrzyj Modę na Sukces lub program z włoską muzyką biesiadną.
Pozmywaj naczynia i dobrze się wyśpij … i najważniejsze rób to wszystko z otwartym umysłem, pełnym zaangażowaniem, pasją i ciekawością : – )
Metod na odbudowanie i trenowanie kreatywnego myślenia są setki, jednak ta opisana powyżej jest najlepsza : – )
Jeżeli oczekujemy nowych nowych efektów, a takimi są kreatywne pomysły, nie znajdziemy ich powtarzając wciąż to samo … Albert Einstein o tym wspominał.
Szukaj inspiracji i rób niestandardowe rzeczy, niestandardowe dla Ciebie, dostarczaj swojemu umysłowi nowych bodźców nie daj mu popaść w schemat, skostnieć i obumrzeć. Bądź otwarty na nowe doświadczenia i myśli. Tak mi się wydaje, przynajmniej my tak robimy i to działa. Na tym silniku opiera się również większość metod kreatywnych.
AB: Bardzo ciekawy zbiór zadań. Chyba zrobię z niego checklistę i będę odhaczał kolejne działania : – )
Sir Ken Robinson wygłosił na TEDzie świetne przemówienia o kreatywności. Spodobała mi się szczególnie jedna z jego uwag: Bycie kreatywnym i bycie w błędzie, to nie to samo. Nie da się jednak tworzyć, nie dając sobie przyzwolenia na popełnianie błędów.
A tego często zabraniają szkoły i firmy. Otwarcie się na dziwność i śmieszność, to na pewno dobra droga do twórczych rozwiązań.
AB: Porozmawialiśmy chwilę o tym, w jaki sposób kreatywność pomaga w życiu osobistym. Zmieńmy teraz perspektywę i spójrzmy na ten temat oczami pracodawców. Czy firmom powinno zależeć na kreatywnych pracownikach?
TB: I tak i nie. Biznes z jednej strony musi być twórczy, żeby się rozwijać, z drugiej strony musi być super zorganizowany i poukładany, aby mógł osiągnąć większą skalę. Potężne korporacje to sprawne struktury zaplanowane i odpowiednio kontrolowane.
Problem leży w tym, że biznes wyspecjalizował się w standaryzacji, aby maksymalizować zysk, osiągać skalę. Jednak teraz to już nie wystarcza – bo pojawia się pytanie: co dalej? Jak wygrać z konkurencją? Jak szybciej się rozwijać? Jaką niszę zagospodarować? Jak kreować przyszłość, kolejne potrzeby itd…
Czy do tego są potrzebni kreatywni pracownicy? Tak, bo kto to wymyśli? Inne pytanie: jak coś zostanie wymyślone to czy to się sprawdzi i jak to wdrożyć? Biznes potrzebuje wymiernych efektów i musi nauczyć się wykorzystywać kreatywność, odpowiednio nią zarządzać, aby przyniosła korzyści, a nie była marnotrawiona.
AB: Są takie zawody, w których świeże, ciekawe pomysły potrzebne są każdego dnia. Ciężko wyobrazić sobie projektanta ubrań, który nie jest kreatywny. Albo marketingowca, wymyślającego kampanie reklamowe. W niektóre profesje kreatywność jest wręcz wpisana. A co z innymi zawodami? Po co firmie kreatywny programista lub księgowy? Czy nie będzie z nie więcej kłopotu niż pożytku?
TB: Wolałbyś, żeby programista powiedział Ci, że tego się nie da napisać? Albo księgowego, który na każde pytanie o optymalizację kosztów powiedział, że nie ma opcji, bo to tyle kosztuje, a te wydatki nie zakwalifikują się na koszty? Myślę, że po kliku takich informacjach zastanawiałbyś się na wynajęciem kogoś … innego.
Dlaczego tak się dzieje? Kreatywność to też szukanie nowych rozwiązań w ramach ograniczających nas schematów – w tym przypadku kodu lub standardów rachunkowości i przepisów. Człowiek kreatywny zawsze znajdzie sposób, albo możliwość obejścia ograniczeń. Nie musi bujać w obłokach i w tym przypadku nie powinien, bo to będzie nie skuteczne.
Podkreślam: kreatywność może występować w rożnych kontekstach w różnych stopniach. Bo kreatywność to również umiejętne zarządzanie ograniczeniami i skuteczne ich przekraczanie.
AB: Zgadzam się w 100%. W każdym zawodzie kreatywność jest przydatna. Pomiędzy przepisami i formalnymi ograniczeniami zawsze pozostaje pole do popisu i twórcze osoby potrafią z niego zrobić właściwy użytek.
AB: Na koniec małe wyzwanie. Wyobraź sobie świat, w którym wszyscy ludzie są kreatywni. Jak by wyglądał? Czym różniłby się od obecnego?
TB: Będzie super impreza, ale i straszny chaos, brak reguł i praw, tylko jedna “don’t worry
be happy, jakoś to będzie”. Będą porozrzucane ubrania, poobdzierane samochody, lekko podpici ludzie dyskutujący o wielkich pomysłach, ideach : – )
To jest to co kreatywne osobowości lubią najbardziej. Bawić się, nie dbać o szczegóły, wymyślać, tworzyć, ale już niekoniecznie wytrwale wdrażać te pomysły. To typowe stereotypowe postrzeganie kreatywności i jest ono zagrożeniem : – )
Jeżeli jednak wszyscy będą kreatywni w kontekście tworzenie własnej rzeczywistości, świadomości otaczających schematów, wiary we własne pomysły i w to, że przy odrobinie wytrwałości i odwagi mogą je zrealizować, mamy do czynienia ze zdrowymi, zbalansowanymi i szczęśliwymi jednostkami budującymi społeczeństwo, które jest otwarte i uczy się od innych, jednocześnie asertywnie tworząc właśnie unikatowe życie.
Kiedy są następne wybory na jakiegoś prezydenta, albo papieża , może wystartuje z taką wizją : – )
AB: Koniecznie, wreszcie będzie na kogo głosować!